Jedną ze swoich inicjatyw przypomina właśnie Linux Foundation – pingwin na karcie kredytowej. nie byłoby w tym nic ciekawego – no może poza +10 do kumatości geeka – gdyby nie to, że korzystając z takiej karty przyczyniamy się do finansowania fundacji Linuksa, wolnych projektów, seminariów oraz wszelakiej działalności promującej wolne oprogramowanie.
Linux Fundation otrzymuje 50 dolarów za każdą aktywowaną kartę i procent od przeprowadzanych operacji za pomocą tych kart. To suma tych kwot generuje przychód, który może zostać potem rozdysponowany na przeróżne wydarzenia związane z Linuksem i opensource. Sama karta zachowuje standardy typowej karty VISA.
Spokojnie – takie rzeczy tylko w USA. Oferta jest dostępna tylko na amerykańskim rynku i jest propozycją przygotowaną przez Linux Foundation i UMB Bank.
Więcej na ten temat można przeczytać na blogu http://404.g-net.pl/2015/06/pingwin-na-zakupach/ lub bezpośrednio na stronach Linux Foundation.